Dziś kartki odkładam na później. Zabieram się za prawdziwy haft. Okazuje się, że ostatniego dnia starego roku, wieczorem, daleko w Niemczech urodziła się mała dziewczynka o wdzięcznych imionach Julia Maria. Moja koleżanka właśnie dostała zawiadomienie o jej narodzinach, a że kocha hafty od razu przyszła jej do głowy metryczka. Spośród wielu jakie jej pokazałam wybrała tę z "Haftów Polskich"- 5 -6/ 2010. Ciekawa jestem sama efektu. Jakoś ten wzór nie zwracał wcześniej mojej uwagi. Zobaczymy.
Przy okazji pokażę Wam metryczkę jaką wyszyłam dla mojej wnuczki.
"Z okazji narodzin"- dla Julii metryczka ma być taka:
Metryczka Nataszy:
Jeszcze wierszyk z zawiadomienia- bardzo mi się spodobał.
"To ryzyko mówi rozsądek
To wysiłek mówi doświadczenie.
To wielka odpowiedzialność mówi ostrożność
.
To zmartwienie i cierpienie mówi strach.
Nie istnieje większe szczęście mówi miłość."
Samo życie. Prawda?